sobota, 13 lipca 2013

Historią Polski się nie frymarczy !


Minister Radosław Sikorski traktuje politykę zagraniczną wyżej niż historia NARODU POLSKIEGO. Podobnie jak niedawno Janusz Palikot opowiadał o potrzebie wyrzeczenia się cech narodowych przez Polaków, tak Sikorski teraz żąda od Polaków aby zapomnieli historię swoich dziadów na rzecz wstąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej. Mówienie o tysiącach zamordowanych Polaków jest naszym obowiązkiem Panie Ministrze, natomiast stawianie ich na równi z poglądami faszyzujących Partii Ukraińskich jest delikatnie pisząc chamstwem pierwszej klasy. Ludobójstwo dokonane na Wołyniu należy tak samo napiętnować jak Starobielsk, Katyń i inne. Tylko w Pana rozumowaniu lepiej mieć sojusznika w walce politycznej z Rosją w postaci Ukrainy, która nigdy nie była nam przyjazna. Ukraina jak chce niech sama walczy o wejście do Unii Europejskiej my możemy ją wspierać ale nie kosztem zamazywania prawdy historycznej. Jeśli Wołyń stanowi ,,znamiona ludobójstwa“ to nasz kraj nosi ,,znamiona demokracji i niepodległości,,. Mamy się cieszyć, że w Uchwale padło zdanie ludobójstwo w jakże przeinaczonym kontekście ubranych słów. Posłowie mówią padło słowo więc się cieszcie, czego jeszcze chcecie mało Wam. Pamiętajcie politycy Naród historię swoja pamięta i pielęgnować ją będzie, ale Obywatele pamiętać będą również, którzy z Was są za jej wymazywaniem ! Panowie posłowie historią Polski się nie szafuje i pomiata. Czasy kiedy tak było już mam nadzieje odeszły bezpowrotnie i nigdy nie wrócą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz