A PO cholerę te szkoły i przedszkola?!
zacytuję "klasyczkę" w osobie niejakiej pani Środy - "jak nie będą rodziły się w Polsce dzieci - sprowadzi się repatriantów..."
Obecnie w Polsce przeprowadza się likwidacje 1500 placówek oświatowych. Szkół, przedszkoli, burs i schronisk młodzieżowych. Wśród placówek, które planują zlikwidować samorządowcy najwięcej jest szkół ponad gimnazjalnych: liceów profilowanych i szkół dla dorosłych - liceów uzupełniających, techników uzupełniających oraz szkół policealnych. Dlaczego tak się dzieje ? Jedni twierdzą że jest niż demograficzny i nie ma uczniów, inni natomiast, że system oswiaty wymaga głębokiej reformy. Tylko dlaczego kolejna reforma polega tylko na likwidacji placówek oświatowych i zmianach w programach nauczania w kierunku dalszego uogólniania wiedzy przeciętnego Polaka. Likwiduje się szkoły przygotowujące do zawodu. Ostatnia tragedia na torach wywołała w mediach dyskusję o braku ludzi odpowiednio wykształconych do sterowania ruchem pociągów i maszynistów. Tym do tej pory zajmowały się technika zawodowe o profilu kształcenia średniego personelu transportu kolejowego. Niestety zostały zlikwidowane. Na efekty nie czekaliśmy zbyt długo. Jakie tragedie będą następne ? Brak pracowników z wykształceniem zawodowym i technicznym zaczyna już odbijać się w różnych gałęziach gospodarki. Począwszy od budownictwa na pieczeniu chleba skończywszy. Następują kolejne lawinowe likwidacje profilowanych szkół zawodowych. Zakłady produkcyjne stracą możliwość naboru nowych wykształconych pracowników. Kształcenie tylko i wyłącznie na bazie kształcenia ogólnokształcącego spowoduje natychmiastowy wzrost bezrobocia. Brak rąk do pracy w zakładach produkcyjnych i usługach. Brak fachowców w różnych branżach. Czy tak ma wyglądać polska oświata po kolejnej spapranej reformie. Reformie która pozbawia możliwości nauki zawodu osobom które nie chcą być uszczęśliwione tytułem magistra bez pracy. Po wprowadzeniu tej pseudo reformy grozi nam za parę lat bardzo duży wzrost bezrobocia tylko że tym w tej chwili nikt się nie przejmuje byle zostało w budżecie parę milionów. Idąc dalej reforma oświaty na poziomie akademickim powoduje ze czołowe nawet uniwersytety polskie przekształcają się w wyższe szkoły zawodowe. Natomiast ich absolwenci nie potrafią wziąć jakichkolwiek narzędzi do ręki. Czy to ma tak wyglądać ? Kolejne tysiące absolwentów bez pracy ! Szkoły wykształciły przez te lata po komunie idealne masy do bezmyślnego głosowania poprzez przekaz bilbordowo-ulotkowy. Psychoza jaką wywołuje wyraz kryzys jest silniejsza od logicznego myślenia. Nikt nie myśli o skutkach wprowadzanych reform tylko żyje dniem dzisiejszym stanem kasy na podjęte zobowiązania w zaciszu gabinetów Prezydenta i Premiera. Ważniejszy jest zakup rakiet do ledwo latającego amerykańskiego złomu w postaci F16 niż kształcenie obywateli. Każdy Polak ma konstytucyjne prawo do nauki, rzetelnej bezpłatnej nauki a nie kursów nauczania, które funduje nam obecny rząd. Znowu należy postawić sakramentalne już pytanie gdzie w tym wszystkim jest obywatel i jego indywidualny interes ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz