sobota, 21 stycznia 2012

STOP ACTA !!!


 ,, Już za tydzień (26 stycznia) Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski ma podpisać ,,ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement) - Międzynarodowe porozumienie, które już niebawem może zmienić także Twoje życie. ACTA w założeniach ma walczyć z podrabianiem towarów i piractwem. W rzeczywistości sprowadza się do tego, że każdy Twój ruch w internecie będzie śledzony przez dostawcę Twojego internetu oraz rząd, a ewentualne naruszenie (nawet nieświadome) praw autorskich będzie wiązało się z odcięciem dostępu do internetu, oraz karą.
Ponadto Twój dostawca internetu będzie miał możliwość, a nawet obowiązek blokować wszelkie storny na których znajdują się materiały naruszające prawa autorskie. Do takich stron można zaliczyć np. YouTube. To nie przypadek, że do tej pory nie słyszałeś o ACTA. Jej tworzenie jak i podpisanie odbywa się za plecami społeczeństwa.,, za http://niedlaacta.pl/. Nasz rząd podjął decyzję 25 listopada 2011 roku bez jakiejkolwiek dyskusji w tej sprawie. Podjął uchwałę wyrażającą zgodę na przystąpienie do ACTA na podstawie przesłania tego dokumentu do konsultacji w poszczególnych ministerstwach, w  których znając życie nikt się tym nie zajął tylko poparł, w końcu przyszło to od kolegi ministra więc jest dobre nie ma co kopii kruszyć. Podczas posiedzenia Rady Ministrów nie było na ten temat żadnej dyskusji dlaczego? Sytuacja z ACTA jest mało klarowna i nikt z polskich przedstawicieli nie brał udziału w jej tworzeniu. Negocjacje na jej temat były tajne i omawiane w wąskim gronie niektórych przedstawicieli państw pomysłodawców. Prace nad tą umową rozpoczęto w 2008 roku ignorując wręcz pomijając zasady demokracji. Próbuje się ją przepchnąć bez podania jakichkolwiek informacji na jej temat. W Polsce do tej pory przeciętny obywatel na jej temat nic nie wie. I znowu dlaczego? Ponieważ umowa ta ma zobowiązywać dostawców internetu za to co dzieje się na ich łączach. W efekcie ci mogą blokować pewne usługi, aby ograniczyć swobodę abonentów w pobieraniu z sieci tego, co im się żywnie podoba. Działa to na zasadzie, iż każdy internauta jest potencjalnym piratem. Czyli wracamy do czasów twardej cenzury. Tym razem nazwałbym ją cyber cenzurą. Porozumienie ma pozwalać rządom na intensywną walkę z piractwem – tak intensywną, że może zostać naruszona prywatność obywateli i ich prawa podstawowe. Cała umowa została uznana za ,,sukces,, cytat oficjalny komunikat MG : Polska prezydencja może pochwalić się kolejnym sukcesem. Jak poinformowało Ministerstwo Gospodarki, Rada UE podjęła decyzję o podpisaniu umowy handlowej dotyczącej zwalczania obrotu towarami podrobionymi. Zagmatwane to wszystko jak przysłowiowy ,,ruski zegarek,,. Polska Prezydencja wprowadzała umowę o której nikt nie miał zielonego pojęcia o co chodzi. Została wprowadzona szybko bez dyskusji przyklepana przez komisje Europejską. Wygląda mi na to że umowa ta jest testem demokracji. Myślę, że należy pokazać Rządom Europy w tym i naszemu, że Obywatele przy podejmowaniu tego typu umów chcą decydować o zapisach w nich zawartych! Jeśli teraz nie zabierzemy głośnego głosu sprzeciwu, to kto powstrzyma rząd przed kolejnymi ustawami i umowami ograniczającymi naszą wolność ? Chcę żyć w kraju demokratycznym rządzonym przez Rząd wspomagający swoich Obywateli, a nie Rząd wprowadzający restrykcje i kolejne środki powodujące , że Obywatel będzie bał się zajrzeć choćby do internetu! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz