Dzisiaj zadałem sobie pytanie czy Towarzystwo Unikania Skutecznej Krytyki (TUSK) PO próbuje wprowadzić do pseudo demokratycznych obyczajów politycznych serwowanych nam przez partię rządzącą znanej od czasów rzymskich CENZURY słowa pisanego i mówionego? Dochodzę do tego wniosku patrząc na wydarzenia ostatnich dni. W Gdańsku odbył się Marsz Pustych Garnków pod hasłem "Solidarnie przeciwko podwyżkom czynszów". W marszu tym wzięli udział lokatorzy czynszówek miejskich. W tym też dniu odbywała się w Gdańsku wizyta Prezydenta Bronisława Komorowskiego gdzie wspólnie z władzami Miasta Gdańska brał udział w uroczystościach wmurowywania kamienia węgielnego pod budowę Europejskiego Centrum Solidarności. Nie doszło jednak do spotkania władz z protestującymi. Na drodze stanęły metalowe barierki oraz wynajęta Ochrona. Efekty spotkania POKOJOWEJ demonstracji z Ochroną przy biernej postawie kilku szwadronów Policji było: sześć osób odurzonych gazem które zabrały karetki, kilkanaście innych, poturbowanych odeszło o własnych siłach. Czyż to nie jest objaw cenzury? Gazowanie i pałowanie ludzi biorących udział w manifestacji. Zamykanie ust siłą i gazem? W swoim czasie rządził w Polsce Władysław Gomółka zacytuje w tym miejscu kilka cytatów z jego wypowiedzi:
- ,,Raz zdobytej władzy nie oddamy nigdy.
- Wprawdzie stanęliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
- W tym roku na każdego obywatela przypada po poł świni, a jak komuś mało to może dostać jeszcze po ryju!,, Przepraszam, ze w cytatach znalazł się brzydki wyraz, za które to w Polsce też ostatnimi czasy karze się i to dość solidnie do tego zbiorowo. Rząd wraz z Premierem na czele stosuje odpowiedzialność zbiorową w stosunku do kibiców i nie tylko, ale za to wyłącznie za krytykę swoich działań. Aby nie być gołosłownym przytoczę dlaczego został zamknięty Stadion Widzewa Łódź ,,Na zamknięcie stadionu Widzewa Łódź wpływ miały obraźliwe okrzyki m.in. przeciwko rządowi, policji i PZPN. Właśnie takie wybryki kibiców w swoim wniosku do wojewody łódzkiej wymienił komendant wojewódzki policji.,, Czyż zachowanie władz w obu jakże różnych przypadkach nie jest objawem stosowania cenzury politycznej. Czy takie postępowanie można nazwać MANIPULACJĄ. Czytając definicję wyrazów cenzura i manipulacja za Wikipedią ,,Cenzura polityczna, stosunkowo najgroźniejsza, pojawia się, kiedy rząd zaczyna zatajać wiele "szkodliwych" faktów przed obywatelami. Punktem przewodnim jest tutaj przeciwdziałanie wolnej myśli oraz słowu, które jest niezbędne do wywołania rewolucji,, ,,W społeczeństwie totalitarnym MANIPULACJA jest jednym z podstawowych narzędzi sprawowania władzy nie mniej ważnym niż aparat terroru. Państwo posiada całkowitą władzę i kontroluje lub ogranicza większość sposobów społecznej interakcji (ograniczenie wolności zrzeszania się, cenzura mediów itp.). W ten sposób władcy państw totalitarnych mogą łatwo manipulować swoimi społeczeństwami i utrzymywać swoje rządy działając wbrew interesowi ogółu. Manipulację językową często stosuje się w propagandzie i podczas tzw.prania mózgu.,, Po tych cytatach należy zadać sobie tylko pytanie, które pozostawię bez odpowiedzi czy już jesteśmy Państwem totalitarnym, czy dopiero zmierzamy w tym kierunku? Czy damy wyprać sobie mózgi i stracimy poczucie życia bez cenzury, manipulacji, z możliwością wypowiadania swoich ocen tego co się dzieje w życiu publicznym? Czy damy się omamić w imię słupków sondażowych? Odpowiedź na te pytania pozostawiam wszystkim, którzy przeczytali ten wpis.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz